Jeśli się tutaj znaleźliście to zapewne
znacie mnie jako Forin.
Pewnie zastanawialiście się dlaczego ukrywam się pod ksywką? Czysty przypadek, poza tym, że pseudonimy są ważne w kulturze hip-hopowej to po prostu jak ktoś słyszał moje imię a następnie ksywkę to już istniałem w Jego głowie jako Forin. Stało się.
Jestem absolwentem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknej. Wydział Grafiki ukończyłem dyplomem magisterskim i zdobyłem tytuł artysty plastyka.
Moja przygoda z grafiką zaczęła się w latach 90, kiedy to zakochałem się w graffiti. To pewnie dzięki niemu mnie kojarzycie. Pasja ta opanowała mnie na bardzo wiele lat, a możliwość tworzenia kiełkującej niezależnej sceny artystycznej ugruntowała moją pozycję nie tylko w świecie graffiti, ale też dała pierwszą grupę znajomych, często przyjaciół jak i obserwatorów moich poczynań.
Przez wiele lat, począwszy od 2000 roku, kiedy to zaprojektowałem pierwszą okładkę, dałem się Wam poznać jako twórca opraw do większości często Waszych ulubionych płyt. Tak stałem się ponownie częścią Waszego życia i wspomnień. Dzięki temu zdobyłem rozpoznawalność, bardzo wiele nagród w postaci platynowych, czy złotych płyt, jednak przede wszystkim współpraca z najlepszymi dała mi możliwość stworzenia swojego języka graficznego, który cechuje ekspresja i pomysł. Szczerość i brak kompromisów to rzeczy wyróżniające moją sztukę. Niezależnie jakiego zadania się podejmuję zawodowo, ma być skutecznie.
zdjęcie: Mateusz Czech
Pod koniec lat 90 zainteresowałem się też kibicowaniem, ruchem casuals i nazwijmy to, możliwościami graficznymi, jakie daje wykorzystywanie całych trybun, czy stadionów do tworzenia opraw. Czyż to nie ciekawsze i większe podłoże niż okładka? W tej materii mam również nazwijmy to różne sukcesy i masę wspomnień, ale o tym kiedy indziej.
Poza pracą zawodową zajmuję się tworzeniem plakatów, jak i projektów artystycznych. Kilka z moich kampanii społecznych okazało się niezwykle owocnych. Począwszy od "63 dni z życia Warszawy" 2011, przez "Projekt Wolność" 2013, "Most63" 2014, czy „Tomorrow” 2015. Wracam do tej formy wyrazu co jakiś czas, nie tylko dlatego, że lubię poruszać kontrowersje, jednak przede wszystkim ze względu na to jakie emocje lubi to wzbudzać.
Tutaj spotkaliśmy się dlatego, że postanowiłem otworzyć własną galerię, w której co jakiś czas będę publikował swoją twórczość. Wszystko co znajdziecie będzie limitowane, lubuję się w krótkich seriach i tak będzie i tym razem. To coś innego niż linia projektów spod znaku Forin Limited, dlatego nazwałem to miejsce Forin Gallery.
Nie wykluczone, że do współpracy nad wystawianymi projektami będę zapraszał różne osoby, albo marki. Współpraca i chęć tworzenia fajnych rzeczy nie wiąże się u mnie z egocentryzmem.
Zatem dziękuję, że zajrzeliście i będzie mi niezmiernie miło jak i w ten sposób zawitam do Waszych domów za pomocą plakatów, czy grafik, które zawisną na Waszych ścianach. Tym razem nie na murze Waszego budynku.